top of page

Magdalena Szkwarek – Gdyby nie istniał Borges...


grafika, Joanna Haudek



Jorge Luis Borges uznawany jest nie tylko za jednego z najwybitniejszych pisarzy argentyńskich XX wieku, ale za jednego z najwybitniejszych pisarzy w dziejach, którego wpływ na literaturę światową jest nie do przecenienia.


Adam Elbanowski pisze: „To Borgesowi zawdzięcza filozof i historyk Michel Foucault ideę „archeologii wiedzy”; to z inspiracji Borgesa Gilles Deleuze łączył filozofię z literaturą; to Borgesowi zawdzięcza francuski teoretyk literatury Gérard Genette koncepcję paratekstu (ramy tekstowej) i pojęcie „literatury drugiego stopnia”, a Umberto Eco ideę „enumeracji chaotycznej” (Szaleństwo katalogowania, 2009) i wreszcie Borgesowi zawdzięcza Johna Barth swoją ideę „literatury wyczerpania”, czyli manifest amerykańskiego postmodernizmu”[1].


Daniel Balderston, literaturoznawca i dyrektor Centrum Borgesa działającego na Uniwersytecie w Pittsburghu, zauważa, że argentyński pisarz wywarł także ogromny wpływ na literaturę współczesną (wymienia nazwiska nie tylko pisarzy latynoamerykańskich np. Augusto Roa Bastosa czy też Juana José Saera, ale przywołuje także Salmana Rushdiego i Thomasa Pynchona). Pisze również: „Od Gérarda Gennette’a i Michela Foucault do Paula de Mana i Harolda Blooma, od Pierre Macharey do Johna Frow, odwoływano się do Borgesa niezliczoną ilość razy w dyskusjach teoretycznych ostatnich trzydziestu lat. Borgesa poddawano wszystkim rodzajom lektur: strukturalnym, bachtinowskim, derridiańskim, marksistowskim, lacanowskim, feministycznym i gejowskim, filozoficznym, naukowym, nowohistorycznym i kulturowym, postkolonialnym, religijnym itd”[2].


A zatem „[g]dyby nie istniał Borges, rozpadłaby się najprostsza forma porządkowania literatury argentyńskiej XX wieku” – słowa Beatriz Sarlo cytuje w swoim artykule Ewa Kobyłecka–Piwońska[3] i można zaryzykować stwierdzenie, że rozpadłaby się forma porządkowania literatury w ogóle.

A jednak w 1981 roku argentyńskie czasopismo Cabildo opublikowało sensacyjną wiadomość: „Borges nie istnieje”. Podpisany pod artykułem niejaki Dan Yellow stwierdził, że Borges to postać wymyślona przez argentyńskich pisarzy: Leopoldo Marechala, Adolfo Bioy Casares i Manuel Mujica Lainez. Z tego też powodu Borges miał nigdy nie otrzymać Nagrody Nobla, ponieważ Akademia Szwedzka świadoma była oszustwa[4]. W rolę ślepego starca miał się wcielić urugwajski aktor[5]. Sam Borges pisał przecież w opowiadaniu Borges i ja: „To jemu, Borgesowi, to wszystko się zdarza (…). O Borgesie dowiaduję się z korespondencji i widuję jego nazwisko wśród kandydatów na profesorów lub w słowniku biograficznym (…) Ja żyję, jakoś sobie żyję, ażeby Borges mógł snuć swoją literaturę, i ta literatura jest moim usprawiedliwieniem. (…) Nie wiem, który z nas dwóch pisze tę stronicę”[6]


A więc zobaczmy:


Gdyby Borges nie istniał w powieści Umberto Eco Imię róży nie byłoby prawdopodobnie niewidomego bibliotekarza Jorge z Burgos, stojącego na straży biblioteki labiryntu, pełnej pułapek (np. lustra zniekształcającego oblicze)[7].


Witold Gombrowicz, opisując swoje argentyńskie doświadczenia w Trans-Atlantyku, nie mógłby wspomnieć o pojedynku słownym z „ich Najsławniejszym Pisarzem”8, a zapytany przez jednego z dziennikarzy, co mogą zrobić Argentyńczycy żeby osiągnąć dojrzałość literacką, polski pisarz nie mógłby odpowiedzieć (tak jak to podobno zrobił): „¡Maten a Borges!”- „Zabijcie Borgesa!”[9].


Mariusz Czubaj nie mógłby włożyć w usta jednego z bohaterów swoje najnowszej powieści następujących słów: „Uwielbiam szachy. Dlaczego? Bo to palimpsest w czystej postaci. Na partiach nawarstwiają się kolejne partie, jedne warianty rozgałęziają się w inne, są jak kłącza, rezydua, jak ogrody o rozwidlających się ścieżkach. Zupełnie jak literatura. Fikcja fikcją fikcję pogania. W Argentynie, proszę pana, mają ślepego pisarza, który jest specjalistą od takich rozważań, ale nie jestem pewien, czy on gra w szachy, a jeśli tak, to czy równie dobrze jak ja”[10].


W tekście Julio Cortázara Fantomas przeciw wielonarodowym wampirom, narrator, wypowiadając się o fikcyjnym pożarze biblioteki w Buenos Aires, mówi: „Dobrze przynajmniej, że Borges jest już na emeryturze”[11]. Gdyby jednak Borges nie istniał, nie miałby żadnego powodu żeby być w jakikolwiek sposób związany z biblioteką w stolicy Argentyny…


W komiksie pt. Perramus słynnego rysownika Alberto Brecci, kto inny musiałby występować m.in. jako laureat Nagrody Nobla „za całokształt twórczości, lecz przede wszystkim za najnowszy, pomysłowy zbiór siedmiu opowiadań „Frykcje”[12].


Zupełnie inaczej zapewne wyglądałby także cykl komiksów Neila Gaimana Sandman. Jeden z bohaterów stworzonych przez scenarzystę to Los, najstarszy z Nieskończonych. W części pierwszej cyklu, pt. Pora mgieł przedstawiony jest jako ślepiec z księgą, chodzący po ogrodzie, w którym „ścieżki rozwidlają się i krzyżują”[13]. W Nocach nieskończonych rozdział pt. Los zaczyna się od słów: „Mężczyzna z księgą wędruje po swym ogrodzie. Mężczyzna ów jest ślepy. Ogród to labirynt ścieżek, które dzielą się, rozwidlają i znów łączą”[14]. Nie byłoby ślepca, księgi, ogrodu o rozwidlających się ścieżkach, labiryntu, a Gaiman, wielbiciela twórczości Borgesa, nie mógłby prosić artysty Roba Cooper o umieszczenie na witrażu w domu głowy śpiącego Borgesa[15].


Inny plakat musiałby wisieć w pokoju Petera Parkera w filmowej adaptacji przygód Spider-Mana (Niesamowity Spider-Man), uważny widz dojrzy tam bowiem plakat-okładkę opowiadań Borgesa…


Wrocławianin Rafał Jęczmyk z kolei musiałby zmienić nazwę jednego ze swoich projektów muzycznych, który nazwał Emma Zunz, od imienia i nazwiska jednej z borgesowskich bohaterek[16].


A. Alba García podsumowuje: „Nie byłoby Black Mirror bez Ogrodu o rozwidlających się ścieżkach. Bez Borgesa nie istnieliby także ani Godard, ani Denis Villeneuve, ani Nolan, ani siostry Wachowskie”[17].


Bez Borgesa nie mógłby także powstać ten artykuł…



 

[1] A. Elbanowski, Świadectwa, metafory, fabulacje, Warszawa: CESLA UW, 2013, s. 59.

[2] D. Balderston, Borges: realidades y simulacros, Buenos Aires: Biblos 2000, s.152 (tłumaczenie własne).

[3] E. Kobyłecka – Piwońska, „Zabijcie Borgesa!”. O autorze Fikcji w literaturze argentyńskiej”, w: W. Charchalis, A. Żychliński (red), Czynnik Borgesa. Szkice krytyczne, Poznań: Wydawnictwo UAM, 2020, s. 39.

[4] O tym,, dlaczego pisarz, laureat wielu nagród i wyróżnień, doktor Honoris Causa prestiżowych uczelni, wieczny kandydat do Nagrody Nobla, nie został jednak uhonorowany przez Akademię Szwedzką, pisał m.in. Enrique Ortiz Aguirre w rozdziale ¿Por qué no le entregaron el premio Nobel a Borges? w opracowaniu La literatura hispanoamericana en 100 preguntas, podkreślając motywy polityczne tej decyzji (s. 237-239). Pisarzowi zarzucano m.in., że spotykając się z Augusto Pinochetem i wojskowymi z junty rządzącej w Argentynie, legitymizuje tym samym krwawe reżimy wojskowe. Sam Borges tłumaczył, że nigdy nie wspierał terroru. Miał nadzieję, że przewrót w Argentynie zakończy rządy peronistów, ale okazało się, że wojskowi to – zdaniem Borgesa - negociantes sucios (brudni dilerzy) (por. M. Torres, Jorge Luis Borges: Empiezo a saber quién soy, El Pais, 30.08.1980, dostęp on line: https://elpais.com/diario/1983/08/30/cultura/431042405_850215.html .

[5] A. Massa, La frontera entre realidad y ficción en Borges no existe de Gerhard Köpf, VIII Congreso Internacional Orbis Tertius de Teoría y Crítica Literaria, Memoria Académica, https://www.memoria.fahce.unlp.edu.ar/trab_eventos/ev.2370/ev.2370.pdf .

[6] J. l. Borges, Twórca, Warszawa, Prószynski i S-ka, 1998, s. 57-58.

[7] U. Eco, Imię róży, Kraków: Mediasat Poland, 1994, s. 170-173.

[8] W. Gombrowicz, Trans-Atlantyk, Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2004, str. 38-41. Ricardo Piglia twierdzi, że Gombrowiczowi chodziło o pisarza Eduardo Malleę (zob. R. Piglia, Czy istnieje powieść argentyńska. Borges a Gombrowicz, s. 163). O tym, że „ich Najsławniejszym Pisarzem” jest Borges przeczytamy m.in. w artykule A. Warnke Pojedynek na słowa: Gombrowicz argentyński (https://culture.pl/pl/artykul/pojedynek-na slowa-gombrowicz-argentynski) oraz w recenzji S. Beresia Irytujące rozmowy z Jorge Luisem Borgesem

(https://kultura.dziennik.pl/ ksiazki/artykuly/217238,irytujace-rozmowy-z-jorge-luisem-borgesem.html

[9] E. Kobyłecka–Piwońska, op.,cit.

[10] M. Czubaj, Półmistrz, Kraków: Znak, 2023, s. 128.

[11] J. Cortázar, Fantomas przeciw wielonarodowym wampirom, Kraków: Wydawnictwo Literackie, 1979, s. 25 .

[12] A. Breccia, J. Sasturain, Perramus, Katowice: Wyd. Sonia Draga / Non Stop Comics, 2020, s. 177.

[13] N. Gaiman, Sandman. Pora mgieł, Warszawa: Egmont Polska, 2004, s. 1

[14] N. Gaiman, Sandman. Noce nieskończone, Warszawa: Egmont Polska, 2017, s. 144.

[15] http://booklips.pl/newsy/wykonal-do-brytyjskiego-domu-neila-gaimana-witraz-z-biblioteka-snow-z sandmana/ .

[16] http://www.nowamuzyka.pl/2017/11/26/wspolna-trasa-x-naviet-emma-zunz/

[17] A. Alba García, „Rodrigo Fresán: la historia del naufragio y el naufragio de la historia”, w: D. Daiconu (red.) Prender el Fuego. Nuevas poéticas del cuento latinoameticano, Bogota, 2022, str, 158 (tłumaczenie własne).

bottom of page