top of page

Marcin Pierzchliński - zestaw dwóch wierszy


Anna Matysiak, ilustracja



Zadania III


  1. Zasiewane są chmury, plądrowane lądy; równoleżniki jak prochowe lonty.

Włączyłem kolektory słoneczne skierowane na południe i zaoszczędziłem trochę czasu. Chciałbym się napić solarnego płynu! Ulokowałem na start budżet bez wydatków i strat w kilku parowych spółkach. Pomyślałem, że wspinaczka wysokogórska jest jak głębinowe nurkowanie. Choroba kesonowa bądź jej brak; – nawet na piętrzącym się szczycie leży wrak powietrza.


Awaria śniegu, awaria ognia; niepodobna zliczyć pobrań.

Awaria wody, awaria błota; kolejki górskie ze złota!


Zadania IV


Piętro: bandera.

Kurierzy jeszcze nie rozwozili; ostatnie taksówki kursowały, a w nocy wiatr trzaskał drzwiami, jakby wybuchała butla z gazem. Na Janosika jaskółki wpadały nam do środka;

palcami mogłabyś zatrzymać pyłki w locie! Wykupię dwadzieścia kondygnacji w górę i na którychś poziomach zawiążemy państwo.


bottom of page