ilustracja, Maria Staciwa
Próba czerwcowa. Terapia czerwiami
Włosy spinane wsuwką wymykają się
spod kontroli. Nie wiedzą, że jej
potrzebuję. Oddech F. na plecach,
chłodny i dobry. Upał taki, że za chwilę
zlepimy się z psami w jedną całość jak
żelki, które wczoraj syn zostawił na słońcu.
Gdzie jest miejsce
Na wakacjach śpię z Justyną w jednym łóżku.
W domku jest zimno i mamy na sobie bluzy.
Otulają nas trzy psy. Jeśli przyjadą do nas mężczyźni,
zmienimy ten układ. Wtedy przyśni mi się powódź
z deszczu za oknem. Spłynę nią w dół, do jeziora.
Zapytam, odpowiem
Jak pisać o tym, że jest dobrze?
Psy obok spokojne. Zielone
oczy z uwagą. Pocałunek w udo
przy wiązaniu butów.
SMS-y przychodzą. Nie zabierają już
przestrzeni. Tatę boli brzuch, ale usypia.