top of page

Kamil Hyszka - zestaw trzech wierszy




Puste miejsca


to okno na nic -  jeśli nawet skoczyć to w pustkę.

jeszcze niewypowiedziane jest. a wszy już przeskakują

na drugie dno klepsydry. bawią się lalkami lalki.  włosy

przeczesują w poszukiwaniu wszy - ktoś rozbił klepsydrę

i nie ma już czasu. trzeba się spieszyć: zamknij okno

wiatr szyje burze. mokre włosy lalek. peruki w kałuży.


zamknij okno.

upleć kamień. 

ocal mnie.



***


nic mi nie jest to znaczy jest mi wszystko. kiedy na ulicy

sprzedają plastik to jest właśnie o mnie. zawieszki do kurtki

sznurówki pistolety na kapiszony. nie możesz się zabić. 

jest jeszcze ten budda wielki recykler dusz. jutro będę robakiem

dojem resztki ze stołu. jutro będę robakiem wyruszę w najdalszą podróż 

na koniec ulicy gdzie mnie zadepczą sprzedawcy plastiku

syntetyczni  apostołowie.



Piaskownica


w czwartek  pójdziemy do piaskownicy pochować matkę. dzisiaj jest wtorek.

matka umrze jakoś pomiędzy. chłopiec kopie dziewczynka dzieli

na sitku. matka spocznie wśród zasuszonych wróbli. dzieci stawiają próbne babki 

z piasku. nie umieją pisać ale z patyków  robią krzyżyk. tak trzeba po śmierci.

tak trzeba po życiu.

bottom of page