top of page

Alan Skóra - zestaw trzech wierszy


kefir, MidJourney, ___fluffy_furry_analog_synthesizer_promotional_detailed



grab&go


zerwane mięśnie złamane kończyny

byle móc zjeść ducha miasta


czuwam jak pies w rowie i złocieniach

zmieniam żwir w drobny piasek


czas zaszedł na oczy

zastąpił powieki


pies spalony letnim słońcem czuje

jak kości zrastają się z muśnięciem języka


skóra oddycha

jak rozłożone płótno



***


widziałem jak zjada się chorych,

jak cichnie parkiet.


kiedy odrywa się głowę, trzyma ją

krótki, puchaty pyszczek.


siatkówka łapie ciemność,

kropki łączą się w obraz w,

podarty korpus.


więc widzisz, kiedy trzymasz mnie

za kark, skóra odchodzi.



***


widziałem, jak ogień karmi się,

napiera na oczy,

wykręca żołądki.


widziałem jak instynkt rwał się.

sierść znikła

a ja całowałem iskry.


świat się zatrzymał, nogi poczuły,

ile skóra jest warta.


odór wsiąkł,

mama nie poznawała ubrań.


bottom of page