top of page

Wess Mongo Jolley, tł. Tomasz Pierzchała - zestaw czterech wierszy




Dla mew


Skoro tylko znajdzie się na półce lub zapakowany i wsunięty

pod łóżko, czy kiedykolwiek zostanie ponownie otwarty?


Rozbija się autobus, tętnica zawodzi, rodzina boi się

przełamania woluminu, ponieważ może to przywołać demony.


Pudełko może unosić się w powietrzu przez lata lub dekady, aż ktoś

będzie potrzebował zamknięcia, a wtedy te strony będą trzepotać na wysypisku.


Ptaki rozdziobią moje życie, skrawki rozlecą się jak śnieżne

liście, papier z niebieskimi żyłkami zredukuje się do miazgi przez wczesnozimowy deszcz.


Być może dlatego moje palce nie kwapią się, dłonie

przyciśnięte do okładki, dłoni kochanka, której nie mogę puścić.


Świat jest brutalny, a ja mogę tylko krzyczeć i pisać,

zamknąć okładkę, oczyścić gardło i znowu krzyczeć.


W końcu tylko mewy usłyszą.

Ten wiersz jest dla nich.



NOWY JORK ARGUMENTUJE PRZECIW ISTNIENIU BOGA NA UNION SQUARE


Uliczny bandyta znalazł

zwitek pomiętych banknotów

w kieszeni umierającego mężczyzny

podczas gdy pobliski ochroniarz

uważnie patrzył w bok



NOWY JORK ARGUMENTUJE ZA ISTNIENIEM BOGA W CENTRAL PARKU


Siedem doskonałych gołębi na czubku

anioła fontanny Betesdy.

Bezpłatne żółte wodery by niezamokły

twoje stopy,

i malutka dziewczynka ze skrzypcami, które sprawiają, że

babcia ze środkowego zachodu płacze.

Wysuszony liść spada na kartkę mojego notatnika.

Quod erat demonstrandum.



Dziedzictwo Emily


Rozświetlone słońcem konie Emily Dickinson

i węże ślizgające się po trawie

żyją teraz na farmie w Nowej Anglii

gdzie przyglądają się belom

świeżo skoszonego siana

i strasznie tęsknią za swoim patronem


Północno-wschodnia sielanka

ma długą pamięćale wracając do Emily

która zamykała okna

gdy damy przychodziły z wizytą

ale nigdy nie odpędzała pszczół

ani nie wzdrygała się przed ropuchami


Wzgórza próbują sobie teraz przypomnieć

życie przed Emily

i nie dają rady


Emily, która wiązałaś włosy do tyłu

i wypuszczałaś wróble

która beztrosko kładłaś dłonie na kolanach

i urodziłaś lato


Pewnego dnia Nowa Anglia urzeczywistni się

z innego powodu

niż pamięć o Emily

Pewnego dnia wszystko zapomną

a rozświetlone słońcem konie

znów będą po prostu końmi

Pewnego dnia ten wąski facet

w trawie będzie

tylko kolejnym wężem

Pewnego dnia



 

Wess Mongo Jolley jest poliamorycznym, queerowym, pogańskim poetą-niedźwiedziem, mieszkającym w Montrealu, w Quebecu. Jest także powieściopisarzem, redaktorem i podcasterem, a najbardziej znany jest z prowadzenia od dziesięciu lat kanału IndieFeed Performance Poetry Channel. Jego utwory były nominowane do nagrody Pushcart Prize i pojawiły się w czasopismach takich jak The Malahat Review, Grain, Off the Coast, PANK, Danse Macabre, The Chamber i Apparition Literary Magazine. Jego trylogia horrorów, The Last Handful of Clover, jest dostępna na Patreon, Wattpad, QSaltLake i w formie audiobooku. Można go znaleźć pod adresem http://wessmongojolley.com.




bottom of page