Anna Matysiak, ilustracja
Zadania III
Zasiewane są chmury, plądrowane lądy; równoleżniki jak prochowe lonty.
Włączyłem kolektory słoneczne skierowane na południe i zaoszczędziłem trochę czasu. Chciałbym się napić solarnego płynu! Ulokowałem na start budżet bez wydatków i strat w kilku parowych spółkach. Pomyślałem, że wspinaczka wysokogórska jest jak głębinowe nurkowanie. Choroba kesonowa bądź jej brak; – nawet na piętrzącym się szczycie leży wrak powietrza.
Awaria śniegu, awaria ognia; niepodobna zliczyć pobrań.
Awaria wody, awaria błota; kolejki górskie ze złota!
Zadania IV
Piętro: bandera.
Kurierzy jeszcze nie rozwozili; ostatnie taksówki kursowały, a w nocy wiatr trzaskał drzwiami, jakby wybuchała butla z gazem. Na Janosika jaskółki wpadały nam do środka;
palcami mogłabyś zatrzymać pyłki w locie! Wykupię dwadzieścia kondygnacji w górę i na którychś poziomach zawiążemy państwo.