ilu. Anna Płotnicka
awansowałam na dystrybucję
jak ktoś nie ogarniał na dystrybucji
to brali go na produkcję
jak i tam sobie nie radził
brali go na dział kfc
gdzie unosił się smród
a kurczaki bez głów unosiły się
nad głowami ludzkimi
nieogarniających system musiał uznawać
za częściowo pozbawionych zmysłów
szef do mnie dzwoni
(ja jestem w pracy on nie)
i pyta czemu palę trawę
z plastikowej butelki
w zasadzie wiemy, że mogę mu powiedzieć
co chcę
bo to on codziennie stara się
zaprosić mnie na drinka
więc korzystam:
jeśli jeszcze raz wejdzie do naszego pokoju
kilka brzydkich słów
na koniec mówię, że nigdzie nie udało mi się
kupić lufki
a na blanty mnie nie stać
coś tam jeszcze mówi
kiedy oddaję słuchawkę jego żonie
nie miałam na sobie majtek
tylko koszulkę
majtki spodnie skarpetki ktoś zawinął
i położył w nogach szpitalnego łóżka
na prawo kobieta w zaawansowanej ciąży
na lewo puste łóżko
na wprost kobieta przechadzająca się
podtrzymująca ręką ogromny brzuch
rozmawiały ze sobą
po środku ja próbująca uwolnić się od wenflona
ubierałam majtki pod kołdrą
kiedy weszła pielęgniarka
i kazała mi czekać na wypis
spodnie też ubrałam pod kołdrą
usiadłam w poczekalni i czekałam na wypis
po godzinie obserwowania ludzi szukających lekarzy
i lekarzy ukrywających się przed ludźmi
wyszłam drzwiami
żałując, że wcześniej na to nie wpadłam
moją pierwszą miłość odrzuciłam na trzepaku
kiedy z drugiego końca rury twierdził
że mnie kocha
a ja że go nie słyszę
ten schemat notorycznie się powtarza
w różnych miejscach
budzę się szczęśliwa
otwieram oczy obracam
a to nie on leży obok mnie
mówi: co znowu? zły sen?
mówię, że sen akurat był dobry
Comments